Toruń Maraton – życiowa porażka zamiast życiówki

Plan na drugi maraton w moim życiu był w miarę prosty: przebiec, zrobić nową życiówkę i potraktować to doświadczenie jako kolejny krok w przygotowaniach do 24-godzinnego Spartan Ultra na Islandii. Biorąc pod uwagę, że pierwszy mój królewski dystans był zrobiony na spontanie i bez większych przygotowań, a w tym sezonie trochę kilometrów w nogach mam…