• Home
  • /
  • Motywacyjnie
  • /
  • Zabawa w szczytnym celu czyli charytatywna gala BJJ Melhores Lutadores

Zabawa w szczytnym celu czyli charytatywna gala BJJ Melhores Lutadores

Co się może wydarzyć gdy naprzeciw potrzebie finansowej na leczenie chorego chłopca wyjdą pozytywnie nakręceni ludzie trenujący Brazylijskie Jiu-Jitsu w Copacabana Fight Club? Charytatywna gala, która dała nie tylko dużo zabawy, ale – co najważniejsze – zebrała trochę pieniędzy i zrobiła coś dobrego na tym świecie.

Mały Jasiek – synek naszego kolegi klubowego – cierpi na bardzo ciężką postać mózgowego porażenia dziecięcego i wymaga nieustannej rehabilitacji. A ta oczywiście wymaga nakładów finansowych, które zbierane są przez najróżniejsze sposoby…

Okazuje się, że można spróbować zebrać kasę w sposób kreatywny. W głowach Piotra Kwiatkowskiego oraz Maćka Jędrzejewskiego, narodził się pomysł aby zebrać ludzi z klubu – zarówno trenujących, jak mających mały rozbrat z matą – i stworzyć galę, z której dochód zostanie przekazany dla Jasia.

Odzew na apel promotorów był wspaniały i udało się ustalić kartę walk. Tydzień nakręcania się na pojedynki, podkręcania atmosfery oraz sztucznego kreowania konfliktów zrobił swoje. Powstały nawet plakaty gali.

Lutadores - plakat

Pierwotnie miałem występować w dwóch rolach – zarówno zapowiadającego, jak i jednego z zawodników, ale niestety na kilka dni przed galą „wysypał” mi się przeciwnik. Pozostało więc zapowiadać walki, ale z moim parciem na szkło wcale nie czułem się poszkodowany. Aby dodać realizmu wybrałem opcję prowadzenia w pełnym garniturowym rynsztunku. Nie mnie oceniać jak się sprawdziłem oraz na ile podobały się moje zapowiedzi przed walkami, ale pomimo wysokiej temperatury bawiłem się naprawdę świetnie.

20 wojowników, 10 walk – mnóstwo emocji, śmiechu, niespodziewanych zwrotów akcji i ciekawych wyjść. To wszystko można zobaczyć na skrócie:

Ale najważniejsze, że dopisali ludzie dobrej woli – prawie 4.000 PLN zebranych z puchy, anonimowy przelew na dokładnie taką samą kwotę oraz mnóstwo bilonu.

Zaszczytem było dla mnie brać udział w takim wydarzeniu. Chylę czoła przed organizatorami, zawodnikami, sędzią głównym i punktowym, publicznością i każdemu kto dołożył swoją cegiełkę do tego. Czuję, że to jeszcze nie ostatnie słowo, bo chyba niedługo nadejdzie czas na galę rewanżów. A wtedy może uda się także powalczyć…

A na Jaśka można płacić cały czas! On ciągle walczy!